zazdrosna
0

To nie Ja.

On chce stanąć delikatnie za Nią, wtulić się w jej szyję, szeptać cicho do ucha trzymać Ją w ramionach aż do świtu, kiedy wszystkie światła wokół nich zgasną. Słuchać jej drżącego oddechu, kiedy prosi o więcej – i kiedy płacze po cichu, modląc się, by Ją usłyszał i przytulił. On chce tam przy Niej być.

Ale Ona to nie Ja.

On chce zabrać ją na wyspę, o której marzyła – słuchać szumu oceanu, pić wino wieczorem na plaży, chronić, gdy usłyszy dźwięk, który Ją zaniepokoi. Biec do hotelu w deszczu, nosić na rękach, kiedy będzie zasypiała po drodze. On chce tam przy Niej być.

Ale Ona to nie Ja.

On chce kraść Jej myśli w nocy i w dzień. Chce pragnąć Jej dotyku zaraz po tym, kiedy wychodzi od Niej. Chce, żebym ona chciała tego samego. Chce słyszeć jej “Nie” tyle razy, ile potrzeba, żeby jej “Tak” zaświeciło Jej oczy, wyrzuciło łzy szczęścia i krzyknęło “Ufam Ci”. On chce tam przy Niej być.

Ale Ona to nie Ja.

On chce wiedzieć o Niej wszystko – kiedy ma urodziny, jej pierwszą myśl po przebudzeniu, wspomnienie z dzieciństwa, powód ostatniego uśmiechu i plany na jutro i na za 10 lat. On chce tam przy Niej być.

Ale Ona to nie Ja.

On chce dać Jej pewność, że odpowie, oddzwoni, odda spojrzenie i wróci. Powtórzyć jej to zawsze wtedy, kiedy zapyta, a nawet zanim – gdy zauważy, że nie jest pewna i się boi. On chce tam przy Niej być.

Ale Ona to nie Ja.

Tak, On chce z Nią być. Kochać Ją, całować i tęsknić. Popełniać błędy, wybaczać, wracać i patrzeć Jej w oczy.

Ale Ona to nie Ja.